wtorek, 18 marca 2014

Karczoch - Wielkanocne Jaja

Dawno nic tu nie pisałam, bo i nie było o czym.
Pan Mąż znów ma poligon, ale tym razem zbytnio się to na nas nie odciska. Jedzie ciut świt, a późnym wieczorem wraca i weekendy też spędza w domu. Mam nadzieję, że się to nie zmieni, a nawet jeśli to poligon trwa tylko do końca marca - tak mniej więcej.

Tym razem mały powiew wiosny na tą szarą i burą pogodę. Trochę kolorów, trochę Świąt.
Oto przyczyna mojego odcisku na kciuku ;)


   



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz