niedziela, 24 listopada 2013

Kobieta odnalazła swoje powołanie.

Witam moi Drodzy,
od tygodnia szukam inspiracji i pomysłów na ciekawe ozdoby świąteczne. Część z nich zaczęłam już powoli realizować i niechcący znalazłam sposób na siebie i na to, co mogłabym robić. Nigdy nie miałam swojego hobby, w którym czułabym się dobrze, aż do dziś. Spodobał mi się handmade i mam zamiar dążyć w tym kierunku. Zrobiłam już kilka małych ozdób i misia z filcu, w tej chwili właśnie suszą się w piekarniku moje małe cuda z masy solnej, a na kaloryferze leżą plasterki cytryny.
Przepraszam za stan szyby, ale Kobietka
systematycznie i skrupulatnie dba o to,
aby nie była za czysta.
W piekarniku wygrzewają się trzy renifery i aniołek:


Oprócz tego pochwalę się moimi bombeczkami :)



Następny wpis z pewnością będzie poświęcony pomalowanym figurkom z masy, a teraz się z Wami żegnam i zasiadam do kolejnej czasochłonnej inspiracji! :)

1 komentarz:

  1. Tylko nie zasusz całkiem cytrynek, ładniej wyglądają jeśli jest w nich jeszcze trochę soku. Figurki wyglądają świetnie, nawet nie pomalowane. Nie wiedziałam, że drzemie w tobie taki potencjał :D. https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSeC5EnYs3sdKo6VpR55S9wJ5fiqWj3DjhcID7eywk0mCs5NCf- ja u siebie wieszam też takie gwiazdki, słitaśnie to wygląda. Wydają się trudne do zrobienia, ale jak się już przysiądzie, to można składać i składać :P. Nawet na szczyt choinki taka dużą wsadzam :D. Muszę jeszcze w tym roku pokombinować z wsadzeniem do niej lampeczki :P. Ciastka i szyszki też mam na choince co roku. Jakoś nie przepadam za bombkami na choinkach, ale takimi z tych niteczek bym nie pogardziła :D. Tylko gdzie kupujesz materiały? Na internetach?

    OdpowiedzUsuń